poniedziałek, października 22, 2007

Spojrzenia i MSN

Telegram. Trzecią edycję "Spojrzeń" wygrał Jan Simon. Gratulacje. Natomiast MSN po zawirowaniach związanych z konkursem wychodzi na prostą i nabiera rozpędu. Nowa strona, dwumiesięcznik do pobrania w formacie PDF , nowa siedziba. A wpis znajdą Państwo juto z rana. Pozdrawiam.

Etykiety:

8 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

i co? nie ma! obiecanki cacanki.

wtorek, 23 października, 2007  
Blogger Krytykant | Kuba Banasiak said...

rano... nie o świcie..

wtorek, 23 października, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

nagroda dla simona to jakas porazka, sam sie przyznal do koneksji w jury!brawo!wpadka roku! a kolejna watpliwa rzecz to nagroda publicznosci dla stachyry!kto liczyl te glosy? niech sie wpisuja ludzie, ktorzy na niego glosowali bo nie wierze! Kuba co ty na to?

wtorek, 23 października, 2007  
Blogger Krytykant | Kuba Banasiak said...

Ja na to jak anonimowe pomówienie Simona niepoparte cieniem dowodu, czyli nijak

wtorek, 23 października, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

aha, czyli jestem ślepy i głuchy, albo krytykant sobie jaja robi lub nie byl na rozdaniu nagrod.
bo janek ku zaskoczeniu wszystkich nie ukrywal podczas podziekowan i usciskow z jury swoich "znajomosci". to wszystko bylo wystarczajaco komentowane na sali. no ale krytykant wie lepiej, i to kolejny dowod.

wtorek, 23 października, 2007  
Blogger Krytykant | Kuba Banasiak said...

nie no, spokojnie... nie byłem na rozdaniu, a Pański wpis - dla Czytelników, więc i dla mnie - brzmiał jak mała insynuacyjka, bo nie było w nim tego, co w ostatnim.. czyż nie?

ale i tak w mojej optyce werdykt był merytoryczny.

a to, co Pan opisuje wolę brać za ironię. jaki artysta nie ma "znajomości" z każdym jury w Polsce? Ale może się mylę i było to strasznie ukartowane..

pozdrawiam

środa, 24 października, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

O rany! Właśnie podliczyłem całą numerologię w poście pana Kuby. Wyszło mi niemal 666!

sobota, 27 października, 2007  
Anonymous Anonimowy said...

a to miał być post do następnego tekstu...

sobota, 27 października, 2007  

Prześlij komentarz

<< Home